sobota, 19 września 2015

Siena i okolice

Po prawie tygodniu siedzenia nad morzem jedziemy w kierunku Sieny, liznąć trochę kultury.
Wieczór spędzamy w samej Sienie, a na drugi dzień jedziemy do malutkiego i przytulnego Monteriggioni oraz dość zatłoczonego San Gimignano.




Siena



Siena - Piazza del Campo










Duomo di Siena



Monteriggioni

Rowerzysta w Monteriggioni





San Gimignano




Na wieczór (sobota) przewozimy się do w kierunku Szwajcarii, do Como. Como leży tuż przy granicy włosko-szwajcarskiej, więc jeszcze po południowej stronie Alp. Wieczorem nie jest już tak ciepło i przyjemnie jak w Toskanii, ale ciągle jest duużo cieplej niż w Zurychu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz