sobota, 31 grudnia 2011

West Coast - Lodowce

Glacier Helicopter Country
Ciekawym miejscem na West Coast jest tzw. Glacier Country - okolice lodowców Fox i Franz Josef. Lodowce te może i nie są imponujące, ale jest to jedyne miejsce na świecie (podobno), gdzie czoło lodowca kończy się na wysokości 200 m. n.p.m*. Niestety całość psują latające cały czas wokół helikoptery (wiadomo - najlepiej pozwiedzać lodowiec przelatując nad nim, można nawet gdzieś wylądować i zrobić sobie zdjęcie w miejscu, do którego byśmy nie doszli). Bez przesady można powiedzieć że ruch większy niż w Balicach.

Zapraszamy do biura...
Na zwiedzanie wybieramy dzienną trasę na punkt widokowy przy lodowcu Franz Josef - Alex Knob Track.

 
View New Zealand in a larger map

Franz Josef





Gizmak na lunchu

Ujście rzeki z lodowca do morza

Jako że mamy jeszcze trochę czasu do zmroku, po wycieczce jedziemy na Fox River. Wbrew temu co powiedział nam koleś w firmie raftowej, w rzece jest sporo wody. Pływanie zaczyna się spod samego czoła lodowca, a w wodzie wszędzie pływają bloki lodu. Temperatura wody bardzo bliska zera :-)

Zejście na Fox River




* - to chyba bujda wymyślona przez autorów przewodnika Lonely Planet. W Chile też ponoć są lodowce na tak niskich wysokościach :-)

piątek, 30 grudnia 2011

West Coast - Whataroa

Próbujemy kolejnego podejścia do West Coast. Trochę dalej na południe można popływać na Whataroa. Trudnościowo bez szału, ale za to ciekawy sposób dotarcia na start :-)











Niestety w innych rzekach nie ma wody, więc jedziemy dalej na południe.

poniedziałek, 26 grudnia 2011

Arthur's Pass National Park - Avalanche Peak

West Coast - pierwsze podejście
Po przyjeździe do Hokitika nie możemy znaleźć żadnych kajakarzy. Idziemy nad Styx - jeden z popolarniejszych odcinków, na który można dojść. Okazuje się kompletnie suchy. Dowiadujemy się, że ostatnio w ogóle nie padało i praktycznie wszystkie rzeki są suche. To samo potwierdza pilot helikoptera... No cóż - jedziemy pochodzić po górach.

Arthur's Pass
Arthur's Pass to jedna z niewielu przełęczy w Południowych Alpach, przez którą wiedzie droga. Znajdujemy dwudniowy szlak przez Avalanche Peak. Pogoda jak w bajce.


View New Zealand in a larger map

Podejście na Avalanche Peak



Prawie jak orzeł...


...tylko bardziej ciekawski

Przy Avalanche Peak

Zejście piargiem


Południowoalpejskie łąki...

I gigantyczne koryto rzeki

piątek, 23 grudnia 2011

Wyjazd na Południe

Wszystko spakowane, o 2 w nocy prom na Wyspę Południową. Z tego co słyszeliśmy - raj dla kajakarzy (zwłaszcza West Coast - cały czas pada i rzeki są przepiękne). Po drodze zachaczamy o Murchison - chyba najpopularniejsze miejsce dla kajakarzy na południu - przeważnie pięka pogoda, a rzeki nie potrzebują opadów żeby po nich pływać. Wstępny plan - zostajemy tam 1-2 dni żeby się rozpływać.
Po przyjeździe okazuje się, że z punktu widzenia kajakarstwa górskiego, w Murchison ciekawe jest jedno miejsce - Maruia Falls. Płynięcie: 10 minut (z czego 6 to dotarcie na start i 2 to wyjście na brzeg).

Maruia Falls
Jedziemy na West Coast!

sobota, 17 grudnia 2011

Deszczowy tydzień

Ostatni tydzień w Wellington i okolicach pada. Dzięki temu udało się nam trochę popływać - w czwartek po pracy Hutt Gorge przy 240-255 cm (niestety nie udało się trafić w czubek, ale i tak skończyliśmy pływać godzinę przed zmierzchem). Niestety było trochę za szybko żeby porobić jakieś zdjęcia :-)
Hutt Gorge po pracy

W piątek opady przeniosły się nieco na północ, powodując nagłe podniesienie się wody na Rangitikei. Wyjazd w sobotę rano, udało się jeszcze popłynąć na resztkach.

Oglądanie bystrza Fulcrum




A miało być promowanie hard left...
"Rolnik" na wysokim dropie (Foamy)


Przy River Valley Lodge
Za tydzień wyjazd na zasłużony urlop na południe!

sobota, 10 grudnia 2011

W krainie wulkanów

Tongariro Alpine Crossing to jedna z najbardziej znanych wycieczek na Wyspie Północnej. Trzeba przyznać, że dość spektakularne 9 godzin, wiedzie śladami Władcy Pierścieni (Mt Ngauruhoe to filmowy Mt Doom), przez dwa aktywne wulkany.

View NZ Tongariro in a larger map


U podnóża Mt Ngauruhoe

Wszędzie pozostałości po lawie



Zaczynamy podejście



Podejście na Mt Ngauruhoe


1.5 h później...

One Ring to rule them all...
Myyyy preciousssss!


Szukając śladów Orków

Wnętrze krateru (gdzieś na dole leży Gollum)



Widok na Tongariro


Wokół księżycowy krajobraz


Panorama z Tongariro

Czerwony krater Tongariro

Emerald lakes


Ślady aktywności wulkanu

Mt Ruapehu - tu jeszcze musimy wrócić...