piątek, 2 grudnia 2011

Tararua Forest Park - Mt Holdsworth Jumbo Circuit

Tararuas to najbliższe Wellington pasmo górskie. Nie wygląda na zbyt popularne turystycznie, gdyż nie ma tam "nic spektakularnego" i nie wiedzie tamtędy żaden z Great Walków. Góry nie są zbyt wysokie (najwyższy szczyt Mitre ma 1570 m. n.p.m.), a charakterem przypominają nasze Tatry Zachodnie, tyle że trochę są większe.
Na początek wybraliśmy trasę Mt Holdsworth - Jumbo Circuit - dobra na rozgrzewkę po ponad miesiącu zasiedzenia w Wellington :-) Opisywana na 2-3 dni, więc plan był żeby zacząć w piątek wieczorem i zakończyć w sobotę lub niedzielę.

View NZ - Tararuas in a larger map

Na miejsce dojechaliśmy w piątek wieczorem i postanowiliśmy dojść do najbliższej chatki (tutejsze schroniska) jeszcze nocą - 3 h. Po dojściu (i przeżyciu ataku przez ćmę wielkości pięści :-) na miejsce okazało się, że cała chatka jest do naszej dyspozycji.


Poranek w Atiwhakatu Hut
W sobotę trasa przez Jumbo Peak i Mt Holdsworth - udało się całość zakończyć późnym popołudniem.

Droga przez busz

W poszukiwaniu Entów



Tu też zaufanie ma swoje granice :-)

Powyżej Jumbo Hut


Prawie jak Tatry Zachodnie

W drodze na Mt Holdsworth


Mt Holdsworth


Powrót

Po powrocie okazało się że przegapiliśmy największe trzęsienie ziemi w okolicy od 45 lat... Chyba byliśmy wtedy w samochodzie...

Schroniska górskie
Turystyka górska na obu wyspach jest bardzo rozwinięta - w sumie nic dziwnego, gdyż jest to jeden z elementów przyciągających turystów. Niesamowite jest to, jak rozbudowana jest sieć schronisk, zwanych tutaj chatkami (Hut). Są one porozmieszczane po górach (i to praktycznie wszędzie, nie tylko w tych najpopularniejszych rejonach) co kilka godzin drogi, dzięki czemu większość z tras można zrobić idąc w różnym tempie. Przykładowo na opisywanej wyżej pętli natrafiliśmy na 3 chatki, oddalone od siebie o 2-4 godziny - przez co trasa jest opisywana nawet na 3 dni, dla osób które nie chcą się przemęczać.
Chatki dzielą się z grubsza na 2 kategorie: standardowe, w których znajdują się prycze z materacami oraz woda pitna, i serwisowane, w których dodatkowo są jeszcze kuchenki gazowe.

Standard Hut

Różnica w cenie jest dość istotna - nocleg w standardowej kosztuje 5 dolarów, a w serwisowanej - 15 (ale biorąc pod uwagę że kawa kosztuje NZ$5, to i tak są bardzo tanie). Co ciekawe, często w takich chatkach nikogo nie ma (zwłaszcza w standardowych), a opłatę należy uiścić w formie biletu zakupionego wcześniej w biurze DOC. Aha, nie ma oczywiście prądu, więc warto ze sobą nosić kilka świeczek :-)

Bilet do chatki

W miejscach, w których nie ma zbyt wielu turystów nie ma praktycznie potrzeby rezerwacji miejsc, natomiast nieco inaczej jest na tzn. Great Walkach - tamte chatki są już dużo droższe i często konieczna jest rezerwacja.

Na trasie można także spotkać tzw. shelters, które mogą zapewnić schronienie w przypadku złej pogody.

Mountain House Shelter

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz