czwartek, 8 marca 2012

W góry!

Na rano jesteśmy umówieni z pilotem na wylot na Taipo. Pobudka o 6 rano, szybkie śniadanie i jedziemy na most na końcu odcinka sprawdzić pegel.... Na peglu jakieś 30 cm za mało, a w okolicy brak zasięgu telefonu żeby zadzwonić do pilota że jednak rezygnujemy z wycieczki. Dopiero po kolejnych 20 minutach udało się złapać zasięg i wszystko odwołać.
Prognoza pogody rozwiewa wszelkie wątpliwości dotyczące kajaków - trzeba iść w góry. W DOC polecają nam ciekawą trasę na 1.5 dnia na Mt Reeves. Szybkie zakupy i idziemy!


View New Zealand in a larger map 


Wyjść na szlak udało się o 16, a trasa na pierwszy dzień to jakieś 6 godzin, z czego końcówka idzie stromo w górę, aż do Adventure Ridge Bivouac. Na miejsce dochodzimy ok. 21:30. Takiej chatki jeszcze nie widzieliśmy - jest w niej tylko jedno miejsce do leżenia (bez materaca), i właściwie tyle.

Adventure Ridge Bivouac

Rano wyjście na Zip Saddle i dalej na Mt Reeves. Droga z chatki na przełęcz idzie stromo w górę najpierw przez busz, a potem przez trawy, z których co druga to "kłujka" - już wiemy czemu lokalesi nawet w lecie chodzą w stuptutach :-)

Poranek w chatce


Kłujki



Na Zip Saddle

 Z przełęczy droga idzie grzbietami i jest już całkiem przyjemna i szybka. W oddali nawet widać Mt Cook.



Na Mt Reeves. Po prawej w tle Mt Cook


W dole Lake Kaniere

Powrót - w dole dolina Toaroha

Do doliny rzeki Toaroha (rzeka oczywiście pływalna, przy odpowiednio wysokim stanie wody) dochodzimy koło 18. Tam przerwa na obiad i chwila odpoczynku na gorących źródłach. 


Prywatne gorące źródła 

Do samochodu docieramy już grubo po zmierzchu, spotykając jeszcze po drodze oposa. Niestety nie był zbyt fotogeniczny :-)

Opos


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz