Na rano jesteśmy umówieni z pilotem na wylot na Taipo. Pobudka o 6 rano, szybkie śniadanie i jedziemy na most na końcu odcinka sprawdzić pegel.... Na peglu jakieś 30 cm za mało, a w okolicy brak zasięgu telefonu żeby zadzwonić do pilota że jednak rezygnujemy z wycieczki. Dopiero po kolejnych 20 minutach udało się złapać zasięg i wszystko odwołać.
Prognoza pogody rozwiewa wszelkie wątpliwości dotyczące kajaków - trzeba iść w góry. W DOC polecają nam ciekawą trasę na 1.5 dnia na Mt Reeves. Szybkie zakupy i idziemy!
View New Zealand in a larger map
Wyjść na szlak udało się o 16, a trasa na pierwszy dzień to jakieś 6 godzin, z czego końcówka idzie stromo w górę, aż do Adventure Ridge Bivouac. Na miejsce dochodzimy ok. 21:30. Takiej chatki jeszcze nie widzieliśmy - jest w niej tylko jedno miejsce do leżenia (bez materaca), i właściwie tyle.
Rano wyjście na Zip Saddle i dalej na Mt Reeves. Droga z chatki na przełęcz idzie stromo w górę najpierw przez busz, a potem przez trawy, z których co druga to "kłujka" - już wiemy czemu lokalesi nawet w lecie chodzą w stuptutach :-)
Poranek w chatce |
Kłujki |
Na Zip Saddle |
Z przełęczy droga idzie grzbietami i jest już całkiem przyjemna i szybka. W oddali nawet widać Mt Cook.
Na Mt Reeves. Po prawej w tle Mt Cook |
W dole Lake Kaniere |
Powrót - w dole dolina Toaroha |
Do doliny rzeki Toaroha (rzeka oczywiście pływalna, przy odpowiednio wysokim stanie wody) dochodzimy koło 18. Tam przerwa na obiad i chwila odpoczynku na gorących źródłach.
Prywatne gorące źródła |
Do samochodu docieramy już grubo po zmierzchu, spotykając jeszcze po drodze oposa. Niestety nie był zbyt fotogeniczny :-)
Opos |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz