W sobotę Hokitika Wild Food Festival - biorąc pod uwagę wielkość miasteczka (3000 mieszkańców), to impreza że hej!
Do głównych atrakcji należały: robaki Huhu wyciągane prosto z drzew (na żywo lub smażone), koniki polne (jedzone na żywo lub w czekoladzie), mózg w galaretce, jądra byka (albo barana, ale w sumie to jeden pies, ponoć najbardziej obrzydliwe ze wszystkich rzeczy). Generalnie impreza na całą okolicę, mnóstwo ludzi poprzebieranych jak tylko się da, i wieczorem wielki koncert.
|
Wyciąganie robaków z "hodowli" |
|
Wersja "na żywca" |
|
i wersja "light" - smażone |
|
Orkiestra jak na dobrym festynie |
|
"baby octopus" |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz