niedziela, 4 marca 2012

Perth

Kolejny dzień to wylot na Perth. Woda powinna być dość niska, ale ciągle wystarczająca po zeszłotygodniowych opadach. Mamy 8 osób - 4 mają zacząć na dolnym odcinku, a my na wyższym. Niestety okazuje się, że w górze za bardzo wieje, i również nasza ekipa zostaje wysadzona przy Five Fingers Stream. Podejście w górę jest trudne, więc z górnego odcinka zostaje nam tylko sama końcówka.





















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz