Ostatnie tygodnie to pakowanie (wysyłamy do Polski kajaki, wiosła i całą resztę sprzętu) i zwiedzanie okolic. Tuż przed sprzedaniem samochodu (echh, biznesu to my robić nie umiemy :-) udało się nam zobaczyć Cape Palliser. We wtorek wylot na południe!
Weta Cave - spotkanie z nativem |
Weta Cave |
Pakowanie - wiosła |
Cape Palliser |
Cabbage Tree |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz