W Wellington długi weekend (w poniedziałek Wellington Anniversary), więc czas na wycieczkę do Kaimanawa Forest Park.
Trasa z grubsza na 2-3 dni, więc w 2 powinno się udać. Na trzeci dzień zaplanowany Mt Ruapehu jeśli pogoda dopisze.
Góry z grubsza trochę jak nasze Gorce, tak do 1500 m. n.p.m., nawet widoki podobne - tylko zamiast Tatr widocznych w oddali, widok na
Central Plateau.
|
Panorama z Urchin Tops |
|
Urchin Tops |
|
W tle Mt Ngauruhoe... |
|
...i Mt Ruapehu |
Po krótkim przejściu przez Urchin Tops schodzimy do doliny. Tutaj nasze "doświadczenie" zawodzi - próby uniknięcia moczenia butów w rzece i bagnach wydłużają trasę z 4 do 8 godzin i powodują że do chatki dochodzimy po zmroku :-)
|
Idąc przez trawę |
|
Droga przez bagna :-) |
|
Zachód słońca... szkoda że do celu jeszcze ponad godzina drogi... |
Na drugi dzień powrót szczytami. Pogoda piękna (przynajmniej na początku)...
|
..a po dotarciu na szczyty widoczność spadła do 10 m... |
PS. Jest to chyba jedna z popularniejszych tras w Kaimanawa - po drodze spotkaliśmy jedną grupę, a w chatce było chyba z 6 kolejnych osób...
PS2. Jak widać na zdjęciach, Gizmak znowu nie popływał...
Czego się nauczyliśmy :-)
Mówią że człowiek uczy się całe życie. Oto czego nauczyliśmy się po tej wycieczce:
Jeśli w opisie trasy jest napisane "wymaga częstego przekraczania strumienia" to:
- próba nieprzekraczania strumienia powoduje że wylądujemy w buszu na ścieżce oposa - i ta ścieżka skończy się w najmniej oczekiwanym momencie
- zdejmowanie butów za każdym razem spowoduje że będziesz się poruszał w tempie ślimaka
- to wszystko spowoduje, że trasę opisywaną na 4 h będziesz robił 8 h, i w końcu i tak zaczniesz chodzić w butach po rzece :-)
- zawsze warto mieć przy sobie normalną mapę - wydruk z terenu Google Maps może być "trochę" niewystarczający jeśli chcemy zmienić plany.