Ostatni tydzień w Wellington i okolicach pada. Dzięki temu udało się nam trochę popływać - w czwartek po pracy
Hutt Gorge przy 240-255 cm (niestety nie udało się trafić w czubek, ale i tak skończyliśmy pływać godzinę przed zmierzchem). Niestety było trochę za szybko żeby porobić jakieś zdjęcia :-)
 |
| Hutt Gorge po pracy |
W piątek opady przeniosły się nieco na północ, powodując nagłe podniesienie się wody na
Rangitikei. Wyjazd w sobotę rano, udało się jeszcze popłynąć na resztkach.
 |
| Oglądanie bystrza Fulcrum |
 |
| A miało być promowanie hard left... |
 |
| "Rolnik" na wysokim dropie (Foamy) |
 |
| Przy River Valley Lodge |
Za tydzień wyjazd na zasłużony urlop na południe!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz