Kolejny weekend "upłynął" nam na pływaniu rzek
Kaituna (4x) i
Wairoa (2x). Tym razem poza ćwiczeniami z boofowania były także:
- stanie w odwoju (z różnym skutkiem :-)
- nauka loopów na mini-mysticu (niestety nieudokumentowana zdjęciami).
|
Kaituna - "Weir" |
|
Wairoa - ostatni "wodospad" |
W drodze powrotnej sesja zdjęciowa u wrót Mordoru :-)
|
Mordor - Mt Doom |
|
Pustynia na Central Plateau |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz