Generalnie jesteśmy dość sceptycznie nastawieni do włoskich kempingów, ale po przyjeździe na miejsce lokalna sprzedawczyni warzyw przy drodze poleca nam kemping Esperidi Village.
Po przyjeździe na miejsce nawet nie chce nam się szukać niczego innego - kemping jest położony tuż przy plaży (która ciągnie się kilka kilometrów na północ i kolejnych kilka na południe), która sprawia wrażenie dość mało skomercjalizowanej. (tj. brak wszechobecnych parasolek i prywatnych, ogrodzonych części). Sam kemping mieści się w lesie piniowym, i każde miejsce pod namiot (tak, to standard we Włoszech - kemping ma wydzielone miejsca dla każdego namiotu) jest otoczone drzewami, więc nawet mając kilku sąsiadów po bokach, jest to praktycznie niezauważalne. Podsumowując - najfajniejszy kemping na jakim do tej pory byliśmy :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz